Zapraszamy na reklamy, czyli jak się (nie) reklamować

ze obraz świata w reklamie jest mocno wyidealizowany i mimo, że w warstwie świadomej zdajemy sobie z tego...sprawę, to i tak jesteśmy podatni na działanie reklam. Dlaczego tak jest? Tworzenie reklamy wymaga zatrudnienia całego

Zapraszamy na reklamy, czyli jak się (nie) reklamować fotografia reklamowa katowice
Krótka rozprawka na temat reklamy. Chcesz zobaczyć o czym jest ten tekst? Polecamy:

Nihil novi

Fotografia reklamowa oczywiście opiera się na kilku trikach. Wszyscy wiedzą, ze obraz świata w reklamie jest mocno wyidealizowany i mimo, że w warstwie świadomej zdajemy sobie z tego...sprawę, to i tak jesteśmy podatni na działanie reklam.

Dlaczego tak jest? Tworzenie reklamy wymaga zatrudnienia całego sztabu profesjonalistów - zaczyna się od badania rynku, wykorzystuje się socjotechniki oraz psychologię. Zatrudnia się copywriterów, grafików i fotografów. Każdy ma swoją ważną rolę do wykonania.

Jednak czasem to nie wystarczy - są reklamy po prostu słabe. Nie będę tutaj podawać przykładów, jednak każdy z pewnością takie widział. Niezbyt dobrze odbierane są reklamy leków i suplementów, zwłaszcza na jakieś "obrzydliwe" dolegliwości. Nie lubimy takich rzeczy oglądać, ani słuchać. Zwłaszcza, że często spędzamy przed telewizorem czas w towarzystwie przekąsek.


Historia reklamy

Swoiste formy reklamy pochodzą z czasów starożytnych. Stosowali reklamę w postaci napisów na ścianach budynków, kamiennych lub terakotowych szyldów karczmy, zajazdy. Starożytni handlowcy wykrzykiwali oraz zachwalali cechy swoich towarów i dóbr. W ten sposób powstała pierwsza w historii forma reklamy ? reklama ustna.

W starożytnej Grecji pojawiła się reklama pisemna. Miała ona charakter spisanych informacji dotyczących wydarzeń kulturalnych i sportowych.

Wynalezienie przez Gutenberga druku zrewolucjonizowało reklamę. Za umowną datę wynalezienia druku uznaje się rok 1450. Pojawiły się pierwsze gazety, a w nich pierwsze reklamy prasowe.

Około 1480 roku wydrukowano w Anglii pierwszą reklamę prasową (wskazówki dla duchownych dotyczące Wielkanocy).

- 14 października 1612 ? w Paryżu wydrukowana pierwsza reklama w gazecie ?Journal General d'Affiches?.
- 1704 ? pierwsza udokumentowana amerykańska reklama prasowa (w Europie reklamy na łamach tygodników obecne były już wcześniej ? w XVII wieku)
- 1843 ? w Filadelfii rozpoczął działalność pierwszy agent reklamowy Volney Palmer. Zajmował się zbieraniem ogłoszeń reklamowych i umieszczaniem ich w prasie. Można powiedzieć, że była to pierwsza jednoosobowa agencja reklamowa.
- 1893 ? w Stanach Zjednoczonych wydano około 50 tysięcy dolarów na reklamę.
- 1925 ? profesor Olgierd Langer jako pierwszy w Polsce rozpoczyna cykl wykładów o reklamie w Wyższej Szkole dla Handlu Zagranicznego we Lwowie
- 1941 ? w Stanach Zjednoczonych pojawiła się pierwsza reklama telewizyjna.
- 1983 ? w Polsce zaczął się rozwijać rynek reklamy komercyjnej.

Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Reklama#Historia_reklamy


Tego NIE RÓB w reklamie

Można wyciągnąć prosty wniosek - reklama jest z nami od dawna. Nie zawsze miała taką formę, jak dzisiaj. Tak więc, jeśli chcesz coś sprzedać - musisz się wypromować - to żadna nowość, to już historyczna tradycja.

Jak to zrobić? Może najłatwiej zacząć od tego, czego NIE robić.

Po pierwsze - seks NAPRAWDĘ nie sprzeda wszystkiego. Przyciągniesz uwagę, to prawda - ale pamiętaj, że może to być negatywna uwaga, która ludzi odrzuci, a nie zachęci. Poza tym naprawdę - żaden mężczyzna nie lubi być traktowany, jak rozpłodowy buhaj, i żadna kobieta nie lubi być traktowana jak przedmiot. Wniosek? Ta reklama nie zadziała tak naprawdę na nikogo. No, chyba że sprzedajesz prezerwatywy, lubrykanty, lub dilda. Wtedy spoko.

Po drugie - szanuj klienta. To wynika tez po części z pierwszego punktu. Naprawdę, nikt nie lubi być traktowany, jak idiota. Nawet, jeśli to zabawne. W tym punkcie mieści się też kwestia estetyki reklamy - naprawdę nie warto oszczędzać na grafikach i fotografach. Naprawdę nie chcesz, że klient miał poczucie, że ktoś tu skąpi na promocję.

Po trzecie - szanuj przestrzeń. Nie umieszczaj bannerów WSZĘDZIE, bo to naprawdę bardziej ludzi wkurza, niż zachęca. Zadbaj o to, żeby reklama wpisała się w otoczenie, nie zasłaniaj zabytkowej architektury i nie wciskaj tej reklamy ludziom nachalnie. Bo to tak nie działa.

To chyba najbardziej istotna "święta trójca". Przestrzeganie tych trzech prostych reguł nie jest trudne, a potrafi zdziałać cuda. Pamiętaj - ludzie nie bez powodu nienawidzą reklam. Jednak można to zmienić.


Wzrok - najważniejszy zmysł

Wzrok jest najważniejszym ludzkim zmysłem - w porównaniu z innymi gatunkami mamy zadziwiającą zdolność widzenia kolorów i szczegółów. Nie będę dociekać ewolucyjnych przyczyn, dlaczego tak jest, ale jest to fakt z którym nie da się dyskutować.

W naszym życiu estetyka odgrywa ważną rolę - podróżujemy, by podziwiać widoki, doceniamy piękno architektury, dążymy do tego, żeby ładnie się ubierać i ładnie mieszkać. Można dyskutować o gustach, ale nie można zaprzeczyć, że każdy z nas ma w sobie pewne poczucie estetyki. Oczywiście od każdej reguły są wyjątki.

Nie bez powodu często kupujemy to, co ładne - kolorowe, błyszczące, idealnie zapakowane. Nasze pierwsze wrażenie odnośnie produktu, to ocena wyglądu. Jednak nie wszystko złoto co się świeci. Często w reklamie produkty wyglądają zupełnie inaczej. Na przykład rogaliki z nadzieniem są idealnie puszyste, zarumienione, a nadzienie po przepołowieniu dosłownie się z nich wylewa. A rzeczywistość? Cóż... spłaszczony, rozwalający się rogalik (dobrze, jeśli chociaż przypomina go kształtem) i odrobina nadzienia. Tak - właśnie daliśmy się oszukać. I nie będzie to ostatni raz.